sobota, 11 maja 2013

Rozdział 04 Narodziny i Śmierć...

Kovu i Kiara juz zaniedługo mieli stać się na nowo rodzicami byli z tego powodu bardzo zadowoleni.Ciąża Kiary  przebiegła znakomicie co ucieszyło reszta stada nawet Nyusiego!!.
Dzisiaj Rafiki ostatni raz miał obadać lwice przed porodem.
-Dzień Dobry Księżniczko Kiaro!!
-Dzień Dobry
Rafiki przebadał lwicę i rzekł:
-Dzisiaj powinnaś urodzi...
-Aaa...
Nagle Kiara poczuła mocny skurcz Kovu zpanikował a Nyusiemu zbladła mina babcia Nala wzięła wnuka żeby nie oglądał porodu a Kovu czuwał nad ich kolejnym dzieckiem przed wejściem do jaskini.
*Dwie godziny później*
Rafiki rzekł... smutnie  w swych łapach (czy tam rękach xd) trzymał małe brązowe lwiątko chude i jeszcze drugie trzymał od niego jaśniejsze podobne do królowej.Kiara patrzyła na malucha niezpokojem.
-Niestety... ona nie żyje...
-Co?!!
Kiarze zbladła mina myślała że ciąża dobrze wyjdzie a tu nie to nie prawda.
-A z nią?
-Ona żyje cudem przeżyła -Położył koło łap Kiary małą kulkę która patrzała zaciekawieniem na pawiana.
Kovu przybiegł do żony ucieszył się na widok wymarzonej córki.
-kochanie nasza córka!!
-Fajnie...
-Kiara skarbie co się stało?
-Ona nie żyje!! - Wskazała na drugą martwą córkę
-Co?! to mieliśmy by dwie?
Kovu poleciały łzy podbiegł do córki i mocno polizał ją po ciele.
Po pewnym tygodniu wszyscy nadal przeżywali narodzinną śmierć gdzie zmarła mała księżniczka Kovu i Kiara obiecali że nie powiedzą swojej drugiej córce że miała siostrę.
-Kochanie ona jest śliczna
-Tak podobna strasznie do ciebie Kiaro!
-Och na prawdę jak ją nazwiemy?
-Hmm... może  Safura!
-Tak patrz ona ma grzywkę!!


Kilka tygodni później odbyła się prezentacja a kilka dni wcześniej koronacja nowych władców Simba wiedział że dobrze robi był już za stary na królowanie oddał tron zięciu i córce.


Notka trochę krótka ale zawszę tak mam jak pisze o narodzinach ;) ale myśle że  trzy komcie  będą :)

środa, 1 maja 2013

Rozdział 03 Upiorna Ziemia i Ciąża Kiary

Kiara po kilku tygodniach znowu zaszła w ciąże.Nala i Simba ponownie byli dumni z córki.
Nyusi dzisiaj miał niezły dzień do zrealizowania gdy tylko upewnił się że nikt go nie obserwuje pobiegł jak najszybciej do Namy.
-Cześć Nama!!
-Cześć Nyusi!!
-Mam dzisiaj bardzo fajny pomysł na ten dzień
-Aaa... jaki?
Nyusi podszedł bliżej lwiczki i powiedział szeptem:
-Upiorna Ziemia
Namie przeszły dreszcze ale spojrzała na przyjaciela i pobiegli.Musieli biec przez kilka godzin gdyż był upał gdy tylko dobiegli obejrzeli się ostatni raz i stwierdzili że nikt ich nie widział to weszli.Trawy nie było była sama czarna plama z daleka było widać najwyższą górę śmierci gdyż była największa obok niej stała jakaś jaskinia lewki popatrzyli na siebie i poszli tym kierunku nagle na Nyusiego wyskoczył lewek o złotej sierści czarnej grzywce i zielonych oczach (podobny do Ahadiego).

Lewek jak widać nie był dobro nastawiony.
-Czego tu chcecie!?!
-Niczego...
-Grr... jestem księciem tej ziemi i rozkazuje wam wyjść z tąd!
Nama i Nyusi zaśmiali się lewek tylko bruknął i powoli miał odchodzić gdy Nama i Nyusi powiedzieli:
-Ej Czekaj!!
Lewek uśmiechnął się  i podszedł do nich.
-Jestem Nama a to mój najlepszy przyjaciel Nyusi 
-Cześć !
-Siemka ja jestem Dahabu 
-Masz rodzeństwo?
Lewek kiwnął głową na znak że nie ma.
-A wy macie?
-Ja nie mam
-A ja będe mieć...
Nama i Dahabu pogratulowali swojemu przyjacielowi lecz Nyusi tak z tego nie cieszył się wiedział że wtedy będzie musiał odpuścić jakieś zabawy i wychodzenie na dwór z przyjaciółmi co bardzo tego nie chciał.
-Och nie przejmuj się -Pocieszyła go Nama
-Właśnie rodzeństwo ci nie przeszkodzi w codziennych zabawach ?
-Ooo... stary mylisz się moi rodzice powiedzieli że jak urodzi mi się te rodzeństwo to będe musiał przez kilka tygodni opiekować się .
-Będe ci pomagać!
-I ja też ale po kryjemu!
Lewek ucieszył się z pomocy przyjaciół.
-Ej może pobawmy się w chowanego!!
-Tutaj?
-No świetne miejsce!!
I Nama i Nyusi schowali się a Dahabu liczył potem zabawa znudziła się im i grali w inne fajowskie gry.
                                                                                   *
Kovu i Kiara spacerowali po lwiej ziemi usiedli na trawie i wylegiwali się w słońcu.

-Kiara co ty robisz?
-Swędzi mnie grzbiet...
-... a nie zaszkodzi ci?
Kiara zaśmiała się dopiero co jest w piątym tygodniu ciąży nawet nie widać jeszcze brzucha a tak się martwi.
Polizała go po policzku ten zarumienił się do nich dołączyła się Vitani z swym nowym chłopakiem Shaką(Szaką).
-Cześć wam!
-Ooo Vitani jak ja cię długo nie widziałam!
Kovu przytulił siostę też długo jej nie widział .
-Chciałam wam powiedzieć że wychodzę za mąż !
-Wow!! niespodziewliśmy się tego!!
-Haha głuptasy mamy wziąść ślub za dwa tygodnie możesz Kovu oznajmić to Rafikowi?
Kovu jeszcze nie był królem ale powiedział że powie mu to.Shaka przedstawił się Kovu i Kiarze a potem poszedł z Vitani na obiad do niego bo mieszkał na Rajskiej Ziemi.
-Nawet z niego miły lew?
-Tak nawet
                                                                                  **
Dahabu Nama i Nyusi leżeli i opowiadali sobie przeróżne kawały nagle zauważyli że słońce już zachodzi pożegnali się i umówili się na jutro o tej samej porze gdy biegli spotkali mamę Namy.
-Cześć mamo!!
-Dzień dobry proszę pani!
-Dzień dobry dzieci no Nama chodź na kolacje pożegnaj się z przyjacielem
-Pa Nyusi !
-Pa pa!!
Nyusi biegł do domu spotkał rodziców jak wracali.
-Mama!! Tata!!
-Nyusi!!
Lewek rzucił się na rodziców a najbardziej na Kovu.Potem lewek opowiedział jak się świetnie bawił i powiedział kogo poznał lecz gdzie to nie powiedział.
-Ooo a gdzie on mieszka synku?
-Em... on mieszka tato na Niebiańskiej Ziemi -Skłamał
-Ooo to nawet blisko nas niech kiedyś nas odwiedzi!
-Naprawdę morze?
Kovu i Kiara kiwnęli głowami na znak że tak lewek strasznie się ucieszył już chciał do niego biec ale Kovu mu o tej porze nie pozwolił.
Nastał wieczór Kovu dzisiaj zabrał synka na oglądanie gwiazd także towarzyszyła im Kiara.
-Tato?
-Tak
-A te białe kropki to...
-...To gwiazdy synku powiem ci coś z nich patrzą na nas wszyscy królowie z przeszłości kiedyś ja umrę i moje ciało będzie pod ziemią a moja dusza znajdzie się w tej małej gwiazdce
-Wow!! 
Lewek położył się na brzuchu Kiary  i oglądał  gwiazdy były przepiękne potem lewek usnął a Kovu wziął go na plecy i razem poszli do domu położyli się koło siebie przytulając ich syna do siebie.

Notka nie ma dzisiaj wymaganych ilości komentarzy ;)